Krótko w cyfrach...

IMIĘ: MARCIN
NAZWISKO: KRZYWONOS
MIASTO: LUBAWKA
WIEK: 33
WZROST: 183
WAGA: 84
NAJWYŻSZY ZDOBYTY SZCZYT: 2645m
PODJAZD NO1.-EU: ALPE D'HUEZ
PODJAZD NO1.-PL: PRZEŁĘCZ KARKONOSKA
Strona główna

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzywy.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:428.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Suma podjazdów:3850 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:61.14 km
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
69.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:670 m
Kalorie: kcal

Niedzielny trening

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 0

Dobitka po wczorajszym treningu. Dziś równie słonecznie ale już nie tak ciepło jak wczoraj. Do tego doszedł paskudnie silny wiatr który znacznie popsuł nastrój;) Najpierw zrobiliśmy z Montventoux tempówkami w kierunku Jarkowic a potem powrót i jazda na Czechy, gdzie było już trochę chłodniej. Tam też można spotkać jeszcze sporo śniegu na wzgórzach i na poboczu. Jechało się fajnie, tempo mocniejsze jak po ostatnim wspólnym treningu. Za Babi nasze drogi się rozstały, bo Paweł pojechał na Okraj i Kowary zaś ja na Trutnov. Na trasie można było spotkać kilku kolarzy więc jest ich coraz więcej. Pogoda zachęca do treningu i coraz więcej drug staje się dla nas dostępnych gdyż śnieg topnieje w mgnieniu oka.
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
98.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Lubawka-Bolków-Wałbrzych-Kamienna Góra itd.

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 24.03.2012 | Komentarze 3

Kolejny weekend i kolejny trening na szosie. Miało być w inną stronę niż dotychczas i tak zrobiłem. Jako że dziś było pięknie i słonecznie postanowiłem wyruszyć ubrany na krótko a jedyne zabezpieczenie przes nagłym zaskoczeniem był windstoper (zbędny jak się okazało) Wybrałem kierunek na Kamienną Górę gdzie czekał już na mnie kolega z Wałbrzycha. Dalej ruszyliśmy na Bolków a później Kłaczyne i tutejsze okolice. Na trasie mijaliśmy mnóstwo kolarzy a szczególnie dużo można było ich spotkać na trasie do wspomnianego Bolkowa (chyba 12 w peletonie!) Jak się później okazało była to jakaś "swojska grupa" z Wałbrzycha którą później ponownie trafiliśmy;) Fajna sprawa śmigać w takiej grupie ale nie ważne. Jechaliśmy dalej, mijając okolice Świebodzic aż dojechaliśmy do Wałbrzycha a później Szczawna Zdroju. Tu się rozstaliśmy, a ja podążałem dalej na Czarny Bór i Kamienną Górę. Dziś bardzo urozmaicony teren. Z początku dużo płaskiego a na koniec sporo hopek i górek a do tego jakiś tam większy dystans co daje mi powód do zadowolenia z dzisiejszego treningu:)
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
42.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:700 m
Kalorie: kcal

Przełęcz Okraj

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 3

Poprawka po sobotniej jezdzie. Dziś w spokojniejszym tempie rozpoznanie warunków na Okraju.
MAPKA:
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
75.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1310 m
Kalorie: kcal

Karpacz

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 1

No i udało się w końcu potrenować w przyjemnych warunkach. Słońce, góry, śnieg(nie na szosie) ;) Nie wiem ile było dziś stopni ale sądze że gdzieś koło 17. Ciepełko pozwoliło zrealizować dobry trening na ciekawej trasie. Pierwszy raz w tym sezonie spotkałem się z Montventoux z Kowar więc jazda była przednia. Trasa jak w temacie-na Karpacz. Zaliczyliśmy Orlinek i okolice Wangu. Dobre przetarcie na rozpoczęcie wspólnych treningów. Powoli idziemy do przodu a to najważniejsze. Na koniec kilka fotek z dzisiejszego treningu oraz mapka.
MAPKA:





Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
67.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:740 m
Kalorie: kcal

+3, deszcz i ja ;)

Sobota, 10 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 2

Przy 3 stopniach i wietrze ruszyłem w kierunku Czech. Ostatnio było rozdroże na Okraj, wcześniej Trutnov i Zacler a teraz postanowiłem wypuścić się w inną stronę - na Adrspach. Tego dnia trafiłem na najlepszą jakość asfaltu jak do tej pory tyle że mocno przeszkadzał mi wiatr. Na trasie minąłem po raz pierwszy 3 kolarzy więc wreszcie nie czułem się osamotniony:) Zbliżając się do wymagającego podjazdu po serpentynach za miejscowością Chvalec zastanawiałem się przez moment jak będzie on wyglądał. Od samego początku podjazdu jechałem po bardzo mokrej nawierzchni by później trafić na śnieg a nawet lód. W jedym miejscu zmuszony byłem zejść z roweru bo po co ryzykować upadek...Zrobiłem zdjęcie i ruszyłem dalej w górę. Na zjeździe ponownie się zatrzymałem bo powtórzyła się sytuacja z podjazdu. Na szczęście potem było już lepiej choć słowo lepiej to trochę na wyrost. Od tego momentu praktycznie nie miałem na trasie już śniegu(wyjątek to Przełęcz Strażnicze Naroże w okolicach Chełmską Śl.) ale za to rozpadało się na dobre i jazda stała się niezbyt przyjemna. Przypomniał mi się momentalnie Klasyk Kłodzki z 2011 tyle że wtedy było przynajmniej ciepło. I tak jechałem w kierunku Lubawki, zmarznięty i przemoknięty ale swoje zaliczyłem i gra orkiestra. Oby kolejne dni przyniosły poprawę pogody bo tak to będe zmuszony poszukać innych miejsc do trenowania:)

MAPKA:
Fotki z podjazdu (i zjazdu) za Chvalcem:



Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
32.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozdroże na Okraj

Poniedziałek, 5 marca 2012 · dodano: 05.03.2012 | Komentarze 1

Poniedziałek dniem treningu. Będąc w pracy zachwycałem się pogodą i od razu sobie powiedziałem-godzina 16 powrót do domu i z miejsca szykuje się na trening. Tak też zrobiłem i ruszyłem w kierunku Przełęczy Okraj. Nie wierzyłem jednak że dojadę na szczyt bo im wyżej wjeżdżałem tym gorsza była droga. Po minięciu Jarkowic asfalt w 1/3 pokryty był piachem a śnieg zalegał na poboczu tak na co najmniej metr. Fajnie to wyglądało. Po górę jechało się przyjemnie, ale gorzej było już na zjeździe. Wiał wiatr i na pewno temperatura w wyższych partiach spadła do -1. W jednym miejscu trafiłem nawet lód przez co trzeba było zwolnić niemal do zera. Jak na drugi trening czuje się dobrze. Na jakiś dłuższy etap może wybiorę się na weekend bo niestety w tygodniu czas mi na to nie pozwala. Kończę pracę zbyt późno a poza tym dzień jest jeszcze zbyt krótki. Byle do następnego treningu.
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
45.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:430 m
Kalorie: kcal

Pierwszy marcowy trening

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 2

Po długiej przerwie wreszcie powróciłem do mojego bikestatsa. Od ostatniej styczniowej jazdy wyłączyłem sie totalnie od kolarstwa i wszelkich blogów. Od po prostu o nich zapomniałem. Wreszcie nadeszła pora by rozpocząć treningi na szosie choć warunki pogodowe najlepszego do tego nie są. Najważniejsze aby asfalt nie był pokryty śniegiem i ten warunek został w końcu spełniony. W piękne bo bezchmurne południe w okolicach godziny 13:30 wyruszyłem na swój rzec by można pierwszy trening sezonu 2012. Tradcycyjna trasa Lubawka-Truntov-Babi-Zacler okazała się w zupełności wystarczająca. Przejechany etap dał mi wstępną ocenę formy w jakiej obecnie się znajduję. Sam etap jest bardzo urozmaicony. Nie ma w nim może mega podjazdów z kategori HC ;) ale chociaż mogłem sporo się napocić by utrzymać konkretne tempo np. pod Babi. W zasadzie szosy były suche poza kilkoma wyjątkami. Oddychało się jednak ciężko bo 2 stopnie na plusie to jeszcze nie jest to co lubię najbardziej. Najlepsze i bezcenne to widok narciarzy na stokach w Zaclerzu którzy zdziwieni zobaczyli kolarza. W sumie to się im nie dziwie, bo śniegu w tym rejonie jest jeszcze bardzo dużo. Czekam teraz na weekend i pierwszy trening z Montventoux. Oby tylko pogoda planów nam nie pokrzyżowała...
MAPKA:
Kategoria ''1-100km''