Krótko w cyfrach...

IMIĘ: MARCIN
NAZWISKO: KRZYWONOS
MIASTO: LUBAWKA
WIEK: 33
WZROST: 183
WAGA: 84
NAJWYŻSZY ZDOBYTY SZCZYT: 2645m
PODJAZD NO1.-EU: ALPE D'HUEZ
PODJAZD NO1.-PL: PRZEŁĘCZ KARKONOSKA
Strona główna

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzywy.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

..::Wjazd na Okraj 2005-2013::..

Dystans całkowity:85.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Suma podjazdów:1172 m
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:28.33 km
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:582 m
Kalorie: kcal

WJAZD NA OKRAJ 2014

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 16.08.2014 | Komentarze 1

To już mój ósmy start we Wjeździe na Okraj, organizowanym od niepamiętnych czasów. Czasówka w przeciągu 10 lat przerodziła się w ogólnopolską imprezę przyciągającą rzesze kolarzy żądnych wygrania, poprawienia swoich czasów jak i tych którzy po prostu chcieli wjechać pokonując swoje słabości. Dla mnie ta czasówka to nic innego jak sprawdzenie się z najlepszymi ale tej drugiej dziesiątki gdyż co roku mierze w poprawę poprzedniego czasu a że ostatnio strzelam w 35 minut to cel jest niezmienny :) Nie ma co ukrywać, czas z roku na rok wykręcam minimalnie gorszy (chyba się starzeje ;))) a w tym roku wyszło 7s w plecy do roku ubiegłego. Ogólnie jechało mi się bardzo dobrze, szczególnie od rozdroża ale najwidoczniej przespałem nieco początek i stąd owa strata. Z wyniku jestem zadowolony, i wierze że za rok utrzymam ten czas w nogach.
Wyniki czasówki
Mój czas:
00:35:46.60 min.
OPEN: 22/161
KAT: 10/40




Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

WJAZD NA OKRAJ 2013

Czwartek, 15 sierpnia 2013 · dodano: 16.08.2013 | Komentarze 3

15 sierpnia 2013 to dzień kiedy do Kowar zjeżdża się cała masa kolarzy z całej Polski. Jak co roku, uczestnicy kolarskiego Wjazdu na Okraj mierzą się w indywidualnej jeździe na czas zarówno po szosie jak i w terenie. W tym roku zabrakło wprawdzie mojego serdecznego kolegi Grzesia Urbanika, ale za to wystartowało kilku innych śmiałków z Lubawki tj Maciek, Andrzej, Fredek i Kamil. Przed startem była więc okazja by porozmawiać w szerokim gronie, mnie jeszcze udało się odwiedzić Pawła i Monikę a potem już każdy indywidualnie zaplanował sobie rozgrzewkę przed startem. Mój start zaplanowany był na 12:08. Cel miałem jeden i bardzo prosty, wjechać na górę i dać z siebie wszystko:)

Przed startem zakładałem zrobić chociaż ten sam czas co rok temu ale wiedziałem, że może być z tym ciężko. Od startu ruszyłem dość mocno, czego efektem było 00:16:46 na Przełęczy Kowarskiej. Później tempo nieco spadło ale i tu były najtrudniejsze momenty na trasie. Na mecie zameldowałem się z czasem 00:35:39 min. a więc gorszym od ubiegłorocznego o 46 sekund.

Z wyniku jestem zadowolony, i już teraz sobie mówię, że za rok ten czas musi być poprawiony dlatego należycie się przygotuję:) Na koniec chciałbym pogratulować wszystkim moim towarzyszom w tym zwycięzcy w kategorii M1 czyli Kamilowi:) Tak trzymać i pamiętaj, że trening czyni mistrza.
Wyniki czasówki Kowary-Okraj
Mój czas:
00:35:39.25 min.
OPEN: 29/159
KAT: 10/35

MAPA:


Dane wyjazdu:
59.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:590 m
Kalorie: kcal

Wjazd na Okraj 2012 + dokładka :)

Środa, 15 sierpnia 2012 · dodano: 15.08.2012 | Komentarze 6

Wjazd na Okraj 2012 zaliczony:) Od samego rana piękna słoneczna pogoda z lekkim wiatrem, a nic mnie tak nie cieszy jak słońce na niebie. Rozpoczęćie imprezy miało miejsce o godz. 10:00 zaś start pierwszego zawodnika o 11. Mojej skromnej osobie, start przypadł na godzinę 12:01 także miałem chwile czasu by skorzystać z zaproszenia na herbatkę do znajomych którzy również startowali :) (dzięki Pawle i Moniko). Udało się też spotkać kilku znajomych z którymi miałem raz częściej, raz rzadziej spotkać się na trasie i tak jakoś czas poleciał. Jak już wspominałem na wcześniejszych wpisach w bikelogu, nie specjalnie się przygotowywałem do tej czasówki gdyż traktowałem ją po macoszemu ale dziś nie odpuściłem ani odrobiny powera na tym podjeździe. Założyłem, że początek do jezora teściowej pojadę spokojnie, stopniowo rozkręcając tempo. Tym samym do Przełęczy Kowarskiej zajechałem w 00:16:03.26 min. co nie było rewelacyjnym wynikiem. Później jednak stopniowo się rozkręcałem by ostatecznie wykręcić 00:34:53.20 min. Tym samym wynik uznaje za bardzo dobry choć przede mną zajechało jeszcze 22 lepszych kolarzy. Sprawdziły się moje przypuszczenia i założenia ale dodam też że od startu do mety nie zerkałem na czas w jakim jadę- zresztą nic by mi to nie dało. Wjazd na Okraj to bardzo specyficzna i trudna czasówka, w której każda minuta a nawet sekunda zmienia układ pozycji. Z tego miejsca pozdrawiam również Piotrka z Łodzi i gratuluje 34:26 min :) oraz Ryszarda z Jeleniej Góry którego nie widziałem już kooope czasu:) Kolejna przygoda niebawem, bo we wrześniu w Jeleniej Górze a tam na pewno nie zabraknie emocji i harpaganów. p.s. Po powrocie do domu wyruszyłem jeszcze na trening kierunek Trutnov-Babi-Zacler czyli tak 45km. A teraz już czas na odpoczynek.

Wyniki czasówki Kowary-Okraj
Mój czas:
00:34:53.20 min.
OPEN: 23/167
KAT: 8/38

Pędzę do mety :)

Po zewnętrznej Kowarzanie a po środku Paweł Kochel (tez kowarzanin) i ja:

Mapa:


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wjazd na Okraj w okresie 2005-2009

Sobota, 1 stycznia 2011 · dodano: 07.07.2011 | Komentarze 0

Wyniki osobiste czasów uzyskanych podczas "Wjazdu na Okraj".Czasówka liczy 13km podjazdu o prawie 600 metrowej różnicy wzniesień. Start w Kowarach, a meta na Przełęczy Okraj (1046m)

2005: m.17 czas:40 20 63(miejsce w kategorii)
2006: m.52 czas:33 20
2007: m.109 czas:38 02 77
2008: ostre zapalenie otrzewnej na 2 dni przed zawodami:)
2009: m.91 czas:39 13 61
2010: Anglia
2011: m.38/205 czas:35:55 11/41(miejsce w kategorii)
Ogólnie wyniki porażka, bo jeszcze nigdy nie byłem z nich zadowolony, no może poza 2006. 2005 to debiut, nie było co narzekać, jaka kondycja i staż to taki wynik. Największa klapa to rok 2007 gdzie byłem świetnie przygotowany, rok w ogóle wyjątkowy jak dla mnie, a tego dnia wielkie zero. 2009 jak wynik wskazuje również klapa ale nie liczyłem wtedy na coś więcej. 2011 i 15 sierpnia zapowiada się ciekawie ale jak to u mnie bywa albo będzie poniżej 34 albo klapa:)
AD: 15.08.11 Czas powyżej 34 minut ale po zmianie trasy i ogólnych wynikach czas bardzo dobry wiec jestem happy:)

MAPKA: