Lubawka-Jarkowice-Kowary-Lubawka

Środa, 6 sierpnia 2014 · dodano: 06.08.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj jakiś padnięty jestem, ale na szczęście wybrałem się na ten trening wraz z Fredkiem bo tak ciężko byłoby samemu. Ustaliliśmy że lecimy na Kowary, i pojedziemy sobie od biedronki gdzie za tydzień startować będziemy w time trialu na Okraj. Tempo spokojne, bez szaleństw, no może tylko raz sobie pozwoliliśmy ;) Co roku człowiek sobie powtarza-"za rok potrenuje specjalnie do czasówki" a w realu wychodzi wielkie nic bo przyjeżdżam 15 sierpnia, wyciągam rower, grzeje sie i heja na czas.Totalna amatorszczyzna, ale za to niezapomniane przeżycie i frajda bo mogę sprawdzić się na tym podjeździe. Czasu z 2006 roku nie poprawie, ale wtedy zdaje sie start był nieco bliżej, za to postaram się zbliżyć do tego z roku 2012 i zejść poniżej 35m. W przyszły piątek wystartuje sporo moich towarzyszy na szosie, grono Lubawskie jak i Kamiennogórskie będzie liczne co doda jeszcze większego smaczku tej przyjaznej rywalizacji. p.s. Ciekawe jaki czas zrobi w tym roku Edek. Zawsze mamy między sobą niepisaną rywalke ale ja mogę jedynie mu pozazdrościć bo mieć 61 lat i wykręcać czas w granicach 35 minut...to jest masakra i pełen szacun dla tego Pana :) W tym roku już mi dołożył na szybowcowej, teraz czas na Okraj.