Krótko w cyfrach...

IMIĘ: MARCIN
NAZWISKO: KRZYWONOS
MIASTO: LUBAWKA
WIEK: 33
WZROST: 183
WAGA: 84
NAJWYŻSZY ZDOBYTY SZCZYT: 2645m
PODJAZD NO1.-EU: ALPE D'HUEZ
PODJAZD NO1.-PL: PRZEŁĘCZ KARKONOSKA
Strona główna

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzywy.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
140.22 km 0.00 km teren
04:58 h 28.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Maraton Liczyrzepa - edycja 2

Sobota, 18 czerwca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 2

Klasyfikacja generalna(rower szosowy, dystans mega):
Miejsce: 38
Miejsce w kategorii: 12
Czas:04:58:17h

Na spokojnie, po zakończeniu zawodów nasze trio z grupy startowej:)
Od lewej Grzesiek Urbanik (kolega z Kamiennej Góry), Mariusz Wojtczak (Zielona Góra) i ja:)


Maraton konkretny, na pewno wystartuje tu za rok. Tegoroczny był moim debiutem w tej imprezie. Bardzo sobie chwale tutejsze górki. Kapela to niezly podjazd ale na tym etapie najtrudniejsze były trzy ostatnie z kulminacją pod Przesiekę. Wynik w pełni mnie satysfakcjonuje bo pojechałem tyle ile mogłem. Niemal od początku nasza bardzo nieliczna grupka 5 osób zmniejszyła się do 3 i tak cały niemal etap pracowaliśmy razem. Dopiero od Piechowic stopniowo zaczęliśmy się rozdzielać. Najpierw Grzesiu musiał się zatrzymać by napełnić bidony przy jednym ze strumieni. Ja wraz drugim kolegą postanowiliśmy jechać dalej mimo iż u nas tak samo wiało pustkami. Mimo dobrych chęci greg (05:03:30h) nie dojechał choć był blisko:) Z perspektywy czasu oceniam że za ostro pojechałem na początku maratonu. To się odbiło na ostatnich podjazdach. Z góry szło bardzo dobrze ale każde kolejne wzniesienie nie pozwalało mi dojść do Mariusza(4:56:15h).


Komentarze
krzywy
| 17:29 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj To fakt, były drobne niedociągnięcia. Mnie najbardziej zdenerwował brak strefy bufetu w mniej więcej połowie trasy. Strefa żywienia na Pilchowicach to według mnie przesada żeby na tak wczesnym kilometrze ją organizować. Poza tym w wykazie miała być jakoś niedaleko Piechowic..ale cóż...tak nie było. Poza tym okej:) Za rok virenque powalczymy:)
Virenque
| 18:01 sobota, 16 lipca 2011 | linkuj Maraton bardzo fajny, ale w tym roku niestety pojawiło się sporo niedociągnięć organizacyjnych, w zeszłym roku było lepiej, no i był start wspólny pod Orlinek.
Ja też za mocno zacząłem i przez to pod koniec trochę straciłem ;)
Ale za rok trzeba przyjechać znowu :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]