Krótko w cyfrach...

IMIĘ: MARCIN
NAZWISKO: KRZYWONOS
MIASTO: LUBAWKA
WIEK: 33
WZROST: 183
WAGA: 84
NAJWYŻSZY ZDOBYTY SZCZYT: 2645m
PODJAZD NO1.-EU: ALPE D'HUEZ
PODJAZD NO1.-PL: PRZEŁĘCZ KARKONOSKA
Strona główna

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzywy.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
91.32 km 0.00 km teren
04:13 h 21.66 km/h:
Maks. pr.:70.29 km/h
Temperatura:
HR max:173 ( 87%)
HR avg:129 ( 65%)
Podjazdy:2030 m
Kalorie: 2382 kcal

Modre Sedlo...i wszystko jasne:)

Wtorek, 16 sierpnia 2011 · dodano: 16.08.2011 | Komentarze 6

Nie czekając do środy, postanowiłem przyspieszyć wypad na Modre Sedlo. Pogoda dziś była bardzo dobra tzn nie padało, czasami świeciło slońce, i temperatura dopisała aczkolwiek chłodniejszy dzień jak wczoraj. Do godziny 10 utrzymywała się bardzo duża mgła, więc wraz z kolegę Pawłem ze Starogardu Gd. wyruszyliśmy ok godziny 12 na najwyższy podjazd Czech czyli Modre Sedlo. Ciekaw byłem jego reakcji, a że jest zaprawionym góralem i świetnie sobie radzi na takich podjazdach, dodawało to tylko pikanterii dzisiejszemu treningowi:) Tradycyjnie ruszylem w stronę Przełęczy Kowarskiej i tam już razem jechaliśmy w kierunku Okraju i Peca pod Snezką. Od tego momentu stopniowo jechaliśmy coraz wyżej. Wyższy poziom wspinaczki zaczął się od specyficznego bo wysokiego hotelu w Pecu. Po minięciu kawałka odcinka z kostką brukową zaczął się właściwy podjazd na "Sedlo". Nie muszę mówić że było cholernie ciężko, bo ten podjazd jest bardzo specyficzny. Już na początku mocne nachylenia, później trochę wypłasczeń, nawet króciutki zjazd i znowu sztajfy. Właściwie im dalej tym gorzej. Cały czas trzymaliśmy się razem, ale chwilami to ja jechałem tuż za Pawłem. Widać jak na pierwszy jego wypad na sedlo to radził sobie rewelacyjnie, ale oczywiście zdziwienie tą górą było ogromne. Nawet ja mimo, że wjeżdzam tu któryś raz z kolei nie mogę się nadziwić tej wspinaczce. Tak chyba będzie zawsze bo to prawdziwe "czeskie piekiełko". Po dojechaniu do Vyrovki skręciliśmy w prawo i tu już łagodniejszy podjazd choć w rzeczywistości i tak swoje robi, ale mając w nogach duże nachylenia nie robi on na nas już takiego wrażenia % zaś doceniamy piękno panoramiczne w około. Na szczyscie zdjęcia pamiątkowe ze Śnieżką w tle. Zjazd to już inna opowieść, tu też kilka fotek bo nie wszędzie odważyliśmy się zjeżdać. Ja osobiście dużą część sprowadzałem-klocki już dojechane a rawki były rozgrzane niemiłosiernie(często musiałem je chłodzić w strumieniach wody). Od Peca ponownie udaliśmy się w kierunku Okraju ale żeby było trudniej wybraliśmy moją wersję drugą tego podjazdu. To był 64km i droga na Dolną Małą Upę. Ze szczytu Okraju czekał na nas już tylko zjazd i na rozdrożu każdy pojechał w swoją stronę. Trening mocny, nogi rozruszane po wczorajszej czasówce, a teraz już raczej szanowanie nóg przynajmniej w moim przypadku.

Dystans: 91.39
Czas: 04:13:17 min
AVG: 21.65
MAX SPEED: 70.29
KCAL: 2382
MAX HRT: 173
AVH HRT: 129
STREFY%: HEALTH 35%,FITNESS 22%,POWER 2%

Pec pod Snezką-Modre Sedlo (dane z komputera Pawła)
-700m przewyższenia
-średnia moc: 320 wat
-średnia kadencja: 55
-średni moment obrotowy: 54Nm
-czas: 40min
-dystans: 6500m
-KCAL: 730

MAPKA:





Kategoria ''1-100km''



Komentarze
Virenque
| 17:59 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj Dokładnie o tym fragmencie pisałem :) Żeby było śmieszniej jak ja tam jechałem to akurat zaczęło konkretnie padać, dlatego tak dobrze to pamiętam.
krzywy
| 12:13 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj Tak to jest, ciebie katuje Modre Sedlo z 39-27, a ty potem katujesz innych na wyścigach:) Po to mam 3 tarcze żeby je używać choć i tak prawie w ogóle tej najmniejszej nie stosuje. Pod Modre Sedlo natomiast, gdy czuję się słabo to się nie zastanawiam. Tobie raczej trzy by się nie przydały ale kompakt sobie spraw. Według mnie najtrudniej jest po minięciu hotelu po lewej stronie i placu zabaw ale nie wiem czy o tym samym nie piszemy. Na zdjęciach (to razem z Pawłem i to nad tym) i to jest dokładnie ta część podjazdu która w realu zabija.
Virenque
| 09:26 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj No to mieliście fajnie z takimi przełożeniami, ja się kurde katowałem na 39-27 i to była rzeź chwilami :) Najgorzej mi się jechało po skręcie przy pierwszej chatce (to chyba jakiś hotel) aż do Vyrovki, na tym odcinku jest chyba największa stromizna.
No ale nic, zimą postanowiłem już że kupuję kompakt :)
krzywy
| 19:49 środa, 17 sierpnia 2011 | linkuj Dla mnie ten podjazd również jest trudniejszy od Karkonoskiej(podjazd no1 w Polsce był i będzie zawsze-moje zdanie)bo tu od początku do końca jest trudno zaś Karkonoska ma tylko początek i końcówkę zabójczą. Jeśli chodzi o przełożenia to mój rower posiada 3 tarcze a Paweł miał kompakt. Jeśli chodzi o ten wypad pod Sedlo to rzez dłuższą część jechałem na środkowej (39) ale użyłem też najmniejszej bo było już ciężko a z tyłu korzystałem z 24, 25 i 27. Paweł z tego co pamiętam najmniejszą z tyłu miał 25.
Virenque
| 18:48 środa, 17 sierpnia 2011 | linkuj Ten podjazd to jest to co tygryski lubią najbardziej, jedziesz i się zastanawiasz po co ja to robię ;) Jest zdecydowanie trudniejszy niż Przełęcz Karkonoska - przynajmniej moim zdaniem, a końcowy widok na Śnieżkę to genialna nagroda za cały ten trud. Tak z ciekawości jakie mieliście przełożenia ?
k4r3l
| 20:00 wtorek, 16 sierpnia 2011 | linkuj ale kapitalny podjazd! i ta wysokość! świetna sprawa!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa emchl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]