Krótko w cyfrach...

IMIĘ: MARCIN
NAZWISKO: KRZYWONOS
MIASTO: LUBAWKA
WIEK: 33
WZROST: 183
WAGA: 84
NAJWYŻSZY ZDOBYTY SZCZYT: 2645m
PODJAZD NO1.-EU: ALPE D'HUEZ
PODJAZD NO1.-PL: PRZEŁĘCZ KARKONOSKA
Strona główna

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzywy.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
98.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1220 m
Kalorie: kcal

Dawaj, dawaj... ;)

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 4

Ostatnio co raz mniej spędzam czasu na szosie więc gdy nadchodzi weekend nie marnuje okazji i jadę gdzie mnie myśl poniesie ;) Dziś zaplanowałem wyjazd na Mieroszów skąd udałem się do Boguszowa-Gorce. Tam, nie zastanawiając się długo skręciłem w prawo w kierunku Szczawna Zdrój. Do samej mieściny jednak nie dojechałem bo odbiłem w lewo na Stare Bogaczowice skąd droga wiodła na Kamienna Górę. Do Kamiennej nie zamierzałem jednak jechać, bo moim celem była dziś Przełęcz Rędzińska na tak zwaną dobitkę ;) Oj podjazd pod tą przełęcz robi swoje...wymęczył mnie totalnie i znowu na liczniku 7km/h w najgorszych momentach. Nim jednak wjechałem na przełęcz, przejeżdżałem przez Wieściszowice. Wioska ta jest dla mnie jakaś dziwna bo albo atakują mnie psy, albo kiedyś gonił gościu z kosą (podczas zjazdu szedł środkiem i wraz z Edkiem zwróciliśmy mu uwagę, stąd taka reakcja) albo tak jak dziś dzieciaki rzucały po szosie w moim kierunku jabłka by 10 m dalej z lewej strony pokrzykiwała do mnie klientka "dawaj, dawaj, twoja matka bardziej dawała radę..." no brak słów:) Od taka specyficzna kultura tej wioski a za nią piękny, morderczy podjazd. Z Rędzińskiej cały czas nowym asfaltem na Pisarzowice i tak aż do Kamiennej Góry skąd miałem ostatnie 12km do Lubawki. To było trudne 12km bo już nie było tak słonecznie i wiał do tego silny wiatr. Trening zaliczony, a ja myślę czy mam jeszcze ochotę startować za tydzień w Bolkowie bo czuje się już trochę zmęczony rowerkiem.
MAPA:
Kategoria ''1-100km''



Komentarze
krzywy
| 16:13 sobota, 13 października 2012 | linkuj Raczej juz tak:) Nie startowalem w Bolkowie bo wyszło co innego ale tak to juz jest o tej porze roku. Myslalem ze moze dzisiaj sie uda ale i to nie wyszlo. Zapewne jeszcze wyskocze nim spadnie pierwszy śnieg:)
kris91
| 15:33 sobota, 13 października 2012 | linkuj Dawaj dawaj! Nie ma opierd.... ^^ Odłożyłes już rower na bok ? ;)
Ryszard z JG | 16:41 niedziela, 30 września 2012 | linkuj Ładna wycieczka i dystans stosowny.Ciężko się zebrać na Rędziny.Rozwala mnie ten podjazd.Jeśli masz moc to startuj w Bolkowie.Choć tam jest dużo bruku o ile dobrze pamiętam.Strasznie trzęsie.Powodzenia...
Virenque
| 16:51 sobota, 29 września 2012 | linkuj Fajna ta wieś, nie ma co ;)
Startuj jak masz okazję, co Ci tam stoi na przeszkodzie. A jak nie wystartujesz to będziesz tylko myślał, co by było gdyby...
pzdr
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eczon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]