Krótko w cyfrach...

IMIĘ: MARCIN
NAZWISKO: KRZYWONOS
MIASTO: LUBAWKA
WIEK: 33
WZROST: 183
WAGA: 84
NAJWYŻSZY ZDOBYTY SZCZYT: 2645m
PODJAZD NO1.-EU: ALPE D'HUEZ
PODJAZD NO1.-PL: PRZEŁĘCZ KARKONOSKA
Strona główna

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzywy.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
97.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Road Maraton Srebrna Góra

Sobota, 15 czerwca 2013 · dodano: 15.06.2013 | Komentarze 1

Road Maraton Srebrnogórski to impreza na którą zawsze czekam z niecierpliwością. Teren po którym przychodzi co roku się ścigać oraz duże zainteresowanie kolarzy z całej Polski dodaje większego smaczku tym zawodom. Około godziny przed startem zajechałem wraz z żoną do Srebrnej Góry. Od razu udałem się po numer startowy a przy okazji spotkałem kilku kolegów z szosy. Do startu pozostało niewiele czasu więc ruszyłem z Tomkiem na rozgrzewkę. Start nieco się opóźnil a my jak krzyżacy, na patelni przy lini startu.

W końcu ruszyliśmy, a spory peleton nieco się rozciągnął. Na pierwszym zjeździe straciłem dystans do Przemka i Tomka wiec pozostał jedynie Robert. Niestety zjazd jak zwykle piernicze bo jadę zbyt asekuracyjnie. W końcu gubi mnie i Robert więc dalej jadę już sam. Dopiero gdy wjezdzamy na głowną drogę w kierunku Wałbrzycha-Głuszycy rozgladam sie za siebie i widze maly peleton który po chwili mnie dochodzi wiec zabieram się z nimi i po kilku minutach łaczymy się z czołową grupą. Ogolnie czułem się jak Gołota po walce z Mikiem Tysonem, ale w końcu trafiam na właściwy rytm i juz jest dobrze.

W Sierpnicy pierwszy konkretny podjazd. Grupa nieco się rozwala, robi się sieczka a mnie jedzie się dobrze. Widzę czołówkę ale nie podkręcam na tyle tempa by ich dojsc-żaluje bo pewnie załapałbym się do czolowej 10-tki lecz to juz tylko gdybanie. Tomek gdzieś przy Rzeczce ma defekt ale tego niestety nie widzę-dowiaduje się o wszystkim na mecie. Od Rzeczki do skrętu na Wolibórz jedzie nas czwórka ale bez jakiegoś zgrania. W końcu zaczynamy się rozkręcać, robić zmiany co w końcu przynosi efekt. Nasze tempo nie odpowiada jednak Bartkowi Gawędzie który przed podjazdem pod Przełęcz Woliborską odjeżdza od nas. Jego jak i innych którzy odpadali z czolowej grupy łapiemy i zostawiamy za sobą. Bartek jednak nie odpuszcza a potem znowu poprawia i odjezdza. Troche wyglada to nerwowo ale co zrobić:)
Pod Srebrną Górę jedziemy ponownie w tym samym 5 osobowym gronie i tu wspomniany wyżej odjezdza, za nim Kamil Kosek, ja i nr 23 oraz 42. Bartek jest poza zasięgiem, ja podkręcam tempo ale Kamil poprawia i niestety nie mogę utrzymać mu koła. Do mety pozostaje w moim zasięgu wzroku i tyle. Przez chwile toczylem jeszcze rywalizacje z 23 ale udalo mi się go zgubić. Na metę dojeżdzam 18.

Wynik uznaje za dobry, zwazywszy ze rywalizacja w tym roku byla zdecydowanie wieksza jak w 2012r. Przy odrobinie szczęścia i większej pewnosci siebie moglem pojechac lepiej i trochę szkoda że nie zaryzykowałem więcej w Sierpnicy. Z wielką przyjemnoscią powrócę tu za rok i już nie mogę się doczekać tej chwili:)
MAPA:
CZAS:03:13:34,99
MIEJSCE: 18-OPEN; 9-KATEGORIA


Komentarze
Virenque
| 21:25 sobota, 15 czerwca 2013 | linkuj Graty, ładnie pojechałeś. Mam nadzieję, że za rok wyścig się odbędzie, bo po tych kraksach z tego roku może być ciężko o pozytywną opinię policji :/
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa opnal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]