Krótko w cyfrach...

IMIĘ: MARCIN
NAZWISKO: KRZYWONOS
MIASTO: LUBAWKA
WIEK: 33
WZROST: 183
WAGA: 84
NAJWYŻSZY ZDOBYTY SZCZYT: 2645m
PODJAZD NO1.-EU: ALPE D'HUEZ
PODJAZD NO1.-PL: PRZEŁĘCZ KARKONOSKA
Strona główna

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzywy.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

''1-100km''

Dystans całkowity:21164.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:78:48
Średnia prędkość:27.28 km/h
Maksymalna prędkość:72.23 km/h
Suma podjazdów:221372 m
Maks. tętno maksymalne:182 (92 %)
Maks. tętno średnie:171 (86 %)
Suma kalorii:197375 kcal
Liczba aktywności:354
Średnio na aktywność:59.79 km i 2h 07m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
27.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

30-tka (od Kamiennej)

Piątek, 23 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 0

Krótki trening "relaksacyjny" w przededniu KR 2014. 
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
61.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:695 m
Kalorie: kcal

Chvalec-Styk

Poniedziałek, 19 maja 2014 · dodano: 19.05.2014 | Komentarze 4

Chwilowy powrót po przerwie. Cudem znalazłem dzis czas bo wróciłem "szybciej" i niemal z marszu wyskoczyłem na szosę. Nawet kotka Luna nie zdążyła się mną nacieszyć ;) 
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
51.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:753 m
Kalorie: kcal

Przełęcz Okraj-Kamienna Góra-Lubawka

Czwartek, 15 maja 2014 · dodano: 15.05.2014 | Komentarze 0

Za oknem nie za pięknie, każdy zresztą widzi, szaro, buro i do tego wietrznie. W tygodniu rzadko kiedy mam czas na trening ale gdy tylko nadarzy się okazja to staram się ją wykorzystać, i tak też było dzisiaj. Podstawa że nie padało, więc nawet olałem ten mocny i przeszkadzający wiatr. Jako, że za tydzień zawody w Radkowie, to warto a nawet trzeba się do nich przygotować. Tak jak w tytule wpisu, dziś wybrałem Okraj, na trasie wyprzedził mnie może jeden samochód więc cisza i spokój. Mam cichą nadzieję, że w weekend pogoda dopisze (czytaj- nie będzie padało) co pozwoli na zrobienie jakiegoś konkretnego treningu.
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
92.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1271 m
Kalorie: kcal

Karpacz (orlinek)-Karpniki-Miedzianka-Kamienna Góra

Poniedziałek, 12 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 1

Jako że wczoraj wichrowo wielkie + na przemian słońce i deszcz, to zdecydowałem się odpuścić wypad na szosie. Dziś od rana jeszcze gorzej, ale wiatr nieco mniejszy. Na całe szczęście po pracy znalazło się okienko pogodowe a że w planie od jakiegoś czasu był Orlinek to wraz z Fredkiem wybraliśmy się by go odwiedzić (spokojnie oczywiscie). Nie spiesząc się specjalnie dojechaliśmy do Kowar a tam zonk w postaci zerwanego asfaltu od torów koło netto aż do samych Ścięgien. Czułem się jak na Paris-Roubaix ale takim "wypieszczonym". Mijając ten nieszczęsny odcinek wiedzieliśmy już że tędy wracać nie będziemy. Po zaliczeniu Orlinka czekał nas długi zjazd aż do Mysłakowic. Stąd już w planie Kostrzyca-Karpniki i dalej na Miedziankę. Na tym ostatnim podjeździe a dokladnie od jego polowy nieco przycisnąłem by sprawdzić nogę i to by było na tyle szaleństw. Powrót do Lubawki przez  Kamienną i meta volante. 
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
98.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1286 m
Kalorie: kcal

Mezimesti-Lachov-Velke Petrovice-Vlasenka-Trutnov

Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 10.05.2014 | Komentarze 0

Po kilku dniach przerwy, czas wrócić na rower. Jako że nie miało dziś padać, postanowiłem pojechać w Czechy, tak na 3 godzinki. Trasa dość ciężka z kilkoma przygodami (w Vernerovicach wyskoczyły mi dwie sarny a w Marsov n.Metują atak wielkiego psa  :) To ja dziś miałem atakować na górkach więc tym milej że i pies dołączył. Przez długi czas towarzyszył mi też mr.Wind co skutecznie utrudniło dzisiejszą jazdę. Na trasie mnóstwo rowerzystów, więc tym milej jak kogoś spotkasz i szepniesz "ahoj". Szkoda, że w tym roku nie odbędą się Sudety Tour (remonty dróg). Ilekroć przemierzam tą trasę, to zawsze miło wspominam ten wyścig. Na całe szczęście za rok  powróci do kalendarza i znów będzie się działo. 


Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
50.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:537 m
Kalorie: kcal

Trutnov-Zacler-Bernartice

Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 06.05.2014 | Komentarze 2

Tym razem trening solo. Pogoda całkiem fajna, tyle że wietrzna co oznacza że coś nam może przynieść. Na trasie dwa mocniejsze odcinki na których chciałem sprawdzić nogę. 


Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
57.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:773 m
Kalorie: kcal

Przełęcz Rędzińska-Szczepanów

Poniedziałek, 5 maja 2014 · dodano: 05.05.2014 | Komentarze 0

Miał być trening solo ale w ostatniej chwili dołączył Fredek i Marek. Przynajmniej nie było nudno, a poza tym jak jest nas więcej to i moje "hr" w kluczowych momentach leci w górę ;) Dziś zrobiliśmy Przełęcz Rędzińską i wyszedł mi 5 czas wśród "ludzi stravy". Not bad, ale do poprawienia.


Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
81.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:989 m
Kalorie: kcal

Stare Bogaczowice-Jabłów-Boguszów Gorce-Styk

Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 1

Kolejny trening "weekendowy" zaliczony. O 9 zebrała się grupa lubawska tj. ja, Fredek, Marek, i Rysiek. Plan treningu od początku zakładał zaliczenie Bogaczowic, Jabłowa i ewentualnie jeszcze jednej hopki. Ostatecznie padło na styk więc było gdzie poszaleć. Ogólnie jazda w miarę lajtowa, z kilkoma akcentami, choć czasami dawaliśmy czadu więcej niż bym przypuszczał ;) Analizując trening po przyjeździe, mile się zaskoczyłem bo wpadło 6 KOM-ów i to na fajnych górkach. 



Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
6.25 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:244 m
Kalorie: kcal

Czasówka Vlčice – Hrádeček

Środa, 30 kwietnia 2014 · dodano: 30.04.2014 | Komentarze 0

Całkiem spontaniczny wypad do okolic Trutnova na czasówkę z cyklu "Vrchařská liga". Wczoraj Paweł podrzucił temat startu, więc pomyślałem że warto spróbować no i nie żałuję bo było szybko i sprawnie:) Wyruszyłem praktycznie po pracy i przyjechałem na 30 minut przed startem. Na time triala stawiło się sporo zawodników, więc jakiś poziom rywalizacji miał miejsce:) Oprócz mnie i Pawła był też Fredek z którym miałem okazję wyruszyć do miejsca startu czyli Vlcic. 
Wynik pozostawia wiele do życzenia, aczkolwiek nie ma co się tym specjalnie przejmować wszak to tylko zabawa a że człowiek pojechał najlepiej jak umiał, to tak już wyszło:) Miejsce 11/15 w mojej kategorii, zaś czas wyniósł: 14,13min. 
Licznik włączyłem chwile po starcie i tak samo zapomniałem wyłączyć chwile za metą- jakiś taki śnięty dziś byłem...;)






Dane wyjazdu:
65.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 90 m
Kalorie: kcal

"ŻĄDŁO SZERSZENIA" - Trzebnica 2014

Sobota, 26 kwietnia 2014 · dodano: 26.04.2014 | Komentarze 6

Późno, bo późno ale dopiero dojechałem do domu po Trzebnicy. W międzyczasie urodzinki u ciotki i wreszcie mogę zdać relacje z maratonu. Wczesnym rankiem wyruszyłem wraz z księdzem Olkiem do miasta pod patronatem Św Jadwigi:) Po drodze zgraliśmy się jeszcze z Mirkiem i tak w tercecie rozgrzewaliśmy się przed swoimi startami. Przez chwile miałem też kontakt z Pawłem i to było właściwie tyle tytułem wstępu. Start godzina 10:36, i na dzień dobry korki na mieście.

Chyba każda grupa miała ten sam problem o tej porze. Na całe szczęście właściwy pomiar zaczęto liczyć za Trzebnicą. Ruszyliśmy, ale bez jakiejś werwy, a z czarowaniem. Na pracę w zespole miała ochotę 3-4 kolarzy a reszta przez cały czas się woziła. Cóż, taki urok maratonu i nie ma co za dużo wymagać od ludzi. W tej chwili nie pamiętam numeru ale chłopak z ekipy triatlonistów wykonał kawał dobrej roboty. Widać że jako jeden z nielicznych miał ochotę dziś zrobić coś więcej jak tylko dojechać do mety:) Zdegustowani sytuacją w grupie postanowiliśmy we trzech się wyrwać i robić swoje. Niestety przedobrzyliśmy bo na 16km przed miejscowością Przedkowice pognaliśmy do przodu nie zauważając skrętu w prawo. Tym samym dojechaliśmy prawie do Powidzka i szukaliśmy alternatywy by dołączyć na właściwą trasę.

Na szczęście znalazł się dobry człowiek który wskazał nam kierunek trasy. Dojechawszy do trasy maratonu zostaliśmy wyprzedzeni przez trójkę kolarzy z grup startujących za nami. Na pewno jechał w niej nr 645 i i ktoś z Łodzi sądząc po stroju a nr. trzeciego w czerwonej koszulce nie pamiętam (95% czasu jazdy z nami jechał na kole i nic po za tym). W końcu zaczęło coś wchodzić na właściwe obroty, a nawet bardziej bo momentami musiałem się mocno sprężyć by utrzymać zwiększające się tempo. Muszę bardzo pogratulować nr 645 bo dawał chłopak radę i to samo "łodzianin". Po drodze mijaliśmy inne grupy, aż w końcu dojechaliśy do kilku "naszych startowych". Tak jak i wcześniej prace robiła czwórka przez co robiło się nerwowo w peletoniku. Niestety 645 miał jakiś defekt przez co straciliśmy dobrego kolarza a "łodzianin" zdegustowany sytuacją próbował solkówki, parokrotnie zresztą bezskutecznie.

Ktoś podpowiedział że dzisiejszy maraton zakończy się na ok 65 km więc spojrzałem na licznik i ku mojemu zdziwieniu, ten kilometr miał niebawem się pojawić. Po chwili każdy w naszym magicznym peletoniku pilnował swojego miejsca w szeregu tak aby nie pojawić się na czole. Chcąc nie chcąc wyszedłem na pierwszą pozycję i zacząłem podkręcać tempo. Grupa jechała zwarta ale chyba nikt się nie spodziewał że za zakrętem w prawo będzie ostatnia 300-400 m prosta:) Ruszyłem więc ostro na finisz i szczęśliwie zakończyłem to bez zbędnego czarowania

To w sumie jedyne pozytywne zakończenie dzisiejszego maratonu. Miejsce w generalce już nie wygląda tak dobrze bo byłem zaledwie 66 (28 w swojej kategorii), ale czasami potrzeba też szczęścia którego dziś niestety zabrakło. Niebawem umieszczę dane z garmina którego miałem okazję dziś przetestować po raz pierwszy. Do północy siedziałem żeby go naładować i skonfigurować ale opłaciło się bo przynajmniej będzie fajna analiza:) 
Gratulacje dla Pawła za bardzo wysokie 15 miejsce w generalce, jak i dla księdza Olka oraz Mirka za wykonanie planu jaki sobie założyli.
Wyniki