Krótko w cyfrach...

IMIĘ: MARCIN
NAZWISKO: KRZYWONOS
MIASTO: LUBAWKA
WIEK: 33
WZROST: 183
WAGA: 84
NAJWYŻSZY ZDOBYTY SZCZYT: 2645m
PODJAZD NO1.-EU: ALPE D'HUEZ
PODJAZD NO1.-PL: PRZEŁĘCZ KARKONOSKA
Strona główna

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzywy.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

''1-100km''

Dystans całkowity:21164.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:78:48
Średnia prędkość:27.28 km/h
Maksymalna prędkość:72.23 km/h
Suma podjazdów:221372 m
Maks. tętno maksymalne:182 (92 %)
Maks. tętno średnie:171 (86 %)
Suma kalorii:197375 kcal
Liczba aktywności:354
Średnio na aktywność:59.79 km i 2h 07m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
66.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:890 m
Kalorie: kcal

Środowe popołudnie

Środa, 22 sierpnia 2012 · dodano: 22.08.2012 | Komentarze 0

Rowerek zrobiony, smiga jak nowiutki takze jestem bardzo zadowolony. Od soboty miałem przerwę więc dziś jak tylko pogoda się wyklarowała ruszyłem standardową trasą na Okraj i do Czech. Ten sezon trenuje ze znacznie obniżonym siodłem i jest mi o wiele lepiej jak rok temu, teraz postanowiłem jeszcze odrobinę zniżyć i powiem szczerze że aktualne ustawienie wydaje się być najbardziej optymalne jakie stosowałem. Prawdopodobnie w tym tygodniu nie będę mogł już trenować, więc pozostaje czekać do przyszłego tygodnia.
MAPA:
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
59.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:590 m
Kalorie: kcal

Wjazd na Okraj 2012 + dokładka :)

Środa, 15 sierpnia 2012 · dodano: 15.08.2012 | Komentarze 6

Wjazd na Okraj 2012 zaliczony:) Od samego rana piękna słoneczna pogoda z lekkim wiatrem, a nic mnie tak nie cieszy jak słońce na niebie. Rozpoczęćie imprezy miało miejsce o godz. 10:00 zaś start pierwszego zawodnika o 11. Mojej skromnej osobie, start przypadł na godzinę 12:01 także miałem chwile czasu by skorzystać z zaproszenia na herbatkę do znajomych którzy również startowali :) (dzięki Pawle i Moniko). Udało się też spotkać kilku znajomych z którymi miałem raz częściej, raz rzadziej spotkać się na trasie i tak jakoś czas poleciał. Jak już wspominałem na wcześniejszych wpisach w bikelogu, nie specjalnie się przygotowywałem do tej czasówki gdyż traktowałem ją po macoszemu ale dziś nie odpuściłem ani odrobiny powera na tym podjeździe. Założyłem, że początek do jezora teściowej pojadę spokojnie, stopniowo rozkręcając tempo. Tym samym do Przełęczy Kowarskiej zajechałem w 00:16:03.26 min. co nie było rewelacyjnym wynikiem. Później jednak stopniowo się rozkręcałem by ostatecznie wykręcić 00:34:53.20 min. Tym samym wynik uznaje za bardzo dobry choć przede mną zajechało jeszcze 22 lepszych kolarzy. Sprawdziły się moje przypuszczenia i założenia ale dodam też że od startu do mety nie zerkałem na czas w jakim jadę- zresztą nic by mi to nie dało. Wjazd na Okraj to bardzo specyficzna i trudna czasówka, w której każda minuta a nawet sekunda zmienia układ pozycji. Z tego miejsca pozdrawiam również Piotrka z Łodzi i gratuluje 34:26 min :) oraz Ryszarda z Jeleniej Góry którego nie widziałem już kooope czasu:) Kolejna przygoda niebawem, bo we wrześniu w Jeleniej Górze a tam na pewno nie zabraknie emocji i harpaganów. p.s. Po powrocie do domu wyruszyłem jeszcze na trening kierunek Trutnov-Babi-Zacler czyli tak 45km. A teraz już czas na odpoczynek.

Wyniki czasówki Kowary-Okraj
Mój czas:
00:34:53.20 min.
OPEN: 23/167
KAT: 8/38

Pędzę do mety :)

Po zewnętrznej Kowarzanie a po środku Paweł Kochel (tez kowarzanin) i ja:

Mapa:


Dane wyjazdu:
60.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:700 m
Kalorie: kcal

I znowu ten Okraj :)

Niedziela, 12 sierpnia 2012 · dodano: 12.08.2012 | Komentarze 1

Ale się porobiło z tą pogodą ostatnio, jak nie pada to wieje. Dzis od rana na niebie pojawiło się słońce, więc jak tu nie skorzystać. Tym samym ruszyłem do Kowar i na Okraj po raz drugi zresztą w ostatnich dniach. Wjezdzajac na kowarską pojawiły się znowu chmury i tak na przemian ze słońcem nie wspominając o wietrze. Na trasie czasówki mijałem się z kilkoma kolarzami którzy widać przygotowywali się na środowe zawody. Reasumując, wjazd na Okraj to dobry trening do Liczyrzepy, ale w środę niczego nowego nie wniosę a jedynie będe chciał pojechać na granicy 35 minut bo na tyle mnie na dziś stać.

MAPA:
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
42.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:700 m
Kalorie: kcal
Rower:

Na Okraj i z powrotem.

Piątek, 10 sierpnia 2012 · dodano: 10.08.2012 | Komentarze 1

Piątek więc trzeba było chwile pokręcić. Dziś nic nowego, Lubawka-Okraj-Lubawka. Ogólnie wietrznie dzisiaj i bardzo szaro, ale na szczęście nie padało.
MAPA:
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
60.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jednorazowy trening czasowy;)

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 09.08.2012 | Komentarze 3

W przyszłym tygodniu, w środę czasówka Kowary-Okraj także dziś postanowiłem sprawdzić jak wygląda sytuacja w jeździe która nigdy mi nie wychodzi:) Będzie ciężko zejść poniżej 35min bo taki sobie postawiłem cel, ale jeśli to osiągne to w zupełności będe zadowlony.
MAPA:
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
87.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1760 m
Kalorie: kcal

Atak na Modre Sedlo

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 9

Miałem trenować wczoraj, ale obowiązki zmieniły kolejność działania więc wyskoczyłem dzisiaj. Plan był jeden, pojechać w Góry Sowie i pohasać na terenach koło Sierpnicy gdzie są piękne górki do treningu. Jak to jednak bywa decyzje czasami ulegają zmianie i tak było w przypadku dzisiejszego wypadu. Wybrałem ostatecznie Pec pod Snieżką i tu miałem krążyć na podjazdach. W trakcie zjazdu z Okraju zadecydowałem że pogoda i pora jest o tyle fajna, że zrobie najtrudniejszy podjazd z możliwych-modre sedlo. Choć jest on na tyle blisko że mozna tu często zawitać, to jakoś nie garnę się do niego specjalnie głównie ze względu na późniejszy zjazd z tej góry. Dziś wjeżdzało się bardzo dobrze, ale największe nachylenia pokonywałem 6-7km/h na najlżejszym przełożeniu w jakim dawałem radę a więc 39-27. Ten podjazd ma coś w sobie, i zdecydowanie nie ma trudniejszego od niego, nawet Karkonoska się umywa. Sam podjazd od wysokiego hotelu za zakrętem w lewo, do schroniska Vyrovka zrobiłem w 28 minut. Zjazd w dużej mierze pokonywałem pieszo gdyż obręcze bardzo szybko się nagrzewały dzięki czemu porobiłem kilka fotek. Z Peca tradycyjnie skierowałem się na Trutnov a potem skręt w lewo na Babi i do Zaclerza. Było ostro ale się opłaciło.
MAPA:

Z Vyrovki:

Najtrudniejsze momenty podjazdu:




Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
62.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:750 m
Kalorie: kcal

Pagórkowato po Czechach

Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 02.08.2012 | Komentarze 2

Jak w tytule, dzisiaj było pagórkowato, no i bardzo cieplo wrecz gorąco czyli tak jak lubie:) Wybralem trase którą standardowo zaliczam w tygodniu o ile jest mozliwosc. Dziś bez szaleństw, a jedyny konkretny akcent to pod chvaleckie serpentyny. To by bylo na tyle, w weekend coś innego i na pewno dłuższego.
MAPA:
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
70.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:890 m
Kalorie: kcal

Trening w Rudawach Janowickich

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 2

Udalo sie, trening we wtorek zaliczony w pełni, pogoda również sprzyjała choć poranek tego nie zapowiadał. Tradycyjnie po pracy wyskoczyłem po dwudniowej przerwie od szosy. Pierwotnie miałem jechać na Okraj i do Czech ale pomyslalem że na Gruszków dawno nie leciałem więc czemu by nie dziś. Tak więc kawałek trasy wrześniowej Liczyrzepy przejechany, rozważałem też podjazd pod Mniszków lecz ostatecznie zrezygnowałem. W nogach została za to Miedzianka a to też fajny podjazd. Teraz przerwa do czwartku prawdopodobnie ale to też wszystko zależy od pracy...
MAPA:
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
62.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:770 m
Kalorie: kcal

Ostatnie podrygi przed sobotnim klasykiem

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 1

Jak w temacie, był to chyba ostatni trening przed zawodami w Zieleńcu gdyz czasowo raczej nie dam rady więcej potrenować. Po udanie, słonecznych dniach dziś nastała pora deszczu i w takiej aurze dzisiaj śmigałem. Wybrałem się w kierunku Zdonova a dalej na Adrspach i Trutnov. Akurat wyszedł trening na równe dwie godzinki.
MAPA:
Kategoria ''1-100km''


Dane wyjazdu:
83.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1320 m
Kalorie: kcal

Szosą do Peca

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 1

Trasa:
Lubawka-Okraj-Ped pod Śnieżką-Trutnov-Zacler-Lubawka
Zaplanowany w zeszłym tygodniu trening został dziś w pełni zrealizowany. Pogoda dopisała idealnie, było praktycznie bezchmurne niebo. Ok 17:10 miałem spotkać się z Pawłem więc szybko po pracy ruszyłem na przełęcz. Pobiłem swój dotychczasowy rekord wjazdu do rozdroża który teraz wyniósł 36 minut. Naszym celem był dziś konkretny podjazd na końcu Peca pod Śnieżką. Powiem otwarcie że ani Przełęcz Karkonoska, ani też Modre Sedlo nie mają takiego nachylenia jak ten wspomniany kilometrowy odcinek. Totalne nachylenie które tuż za wyciągiem powala z nóg. Prędkość 7km/h. Bardzo przyjemnie się poczuliśmy kiedy dopingowali nas czescy turyści, i przez chwile poczułem się jak na konkretnym wyścigu;) Zaliczyliśmy z Pawłem tą golgote po której nachylenie trochę zmalało ale i tak dawało w kość. Na szczycie nagroda w postaci kapitalnych widoków ze Śnieżką w tle. Zjazd do Peca bardzo ostry, taki jakich nie lubie, cholernie niebezpieczny. Na szczęście w samym miasteczku jest już ok. Podejmuje decyzje że nie wracam z powrotem przez Okraj by nie przerabiać tej samej trasy. Wybieram więc Trutnov a dalej Babi i Zacler. Dawno już nie trenowałem z Pawłem, nawet nie potrafię sobie przypomnieć dokładnie daty ale ciesze się znowu można było pogadać i pohasać po naszych górach. Niebawem znowu poszosujemy. Mikołaj, Krzysiek dawać w Sudety, macie kolejny podjazd który warto zapisać do notatnika.
KM-83.49
CZAS-2:56:26
AVG:28.39
MAPA:

Krzywy w Pecu:
Kategoria ''1-100km''